Od końca lata do teraz. Na jakiś czas musze zawiesić tą działalność. Szkoda bo przynosiła mi satysfakcję, była moją jedyną przyjemnością i czymś wymiernym. Wszystko inne to obowiązki.
W tym czasie w moim domu pomieszkiwało 7 kociaków którym znalazlam domy i 2 psy. Jednemu dom znalazłam ja drugi znalazł go przez forum. Obie suczki nosiły i nosza imię Suzka. I chyba już tak każda tymczaska będzie chrzczona przez Nataniela.
Gromadka zwierząt uratowana. Może jak znajde czas jak nie wiem dziś to wróce do tego. Teraz najważniejsze musi być biuro które nie wiem czy przetrwa, szkoła którą nie wiem czy skończe bo prace licencjacką mam w powijakach. Do tego M został szkoleniowcem i np wyjechał dziś o świcie wróci w sobote. Więc żyje jakby sama z Natanielem. Oczywiście pomaga mi mama i trochę teściowa.
A w schronisku właśnie pojawiła się maleńka sunia która mnie zauroczyła. Nic to nic to wracam do ksiegowań.
A tymczasem Suzeńko bądź szczęśliwa. Bo pierwsza jest na pewno, czasem mnei odwiedza.
