Mój mały trudny świat...

obiecane kilka pierwszych zdjęć z placu boju :)

duży pokój przed malowaniem

duży pokój po malowaniu

mały pokój przed malowaniem

mały pokój po malowaniu z meblami

kuchnia z płytkami

malarka w roli głównej z najbrudniejszymi spodniami świata :)

następna fotorelacja w przygotowaniu ;)

 

 

Bardzo Wam dziękuję za wszystkie wpisy,za to że dopytujecie co słychać i że cały czas jesteście z nami.
Aktualnie jesteśmy na etapie malowania, zamówiona jest kuchnia, sofa, jutro przyjada meble do sypialni. Jest tyle pracy ze nie mam czasu na nic. Są w mieszkaniu dorbne usterki np cieknący zlew i wanna ale zgłosiliśmy to i mają to naprawić (oby jak najprędzej).
Przeprowadzka ostatni wekend marca.Będzie zrobiona tylko sypialnia i kuchnia, reszta po mału, to już przecież nie problem :)
Nie zdawałam sobie sprawy jakie to będą koszty, ale nie z takimi problemami sobie radziliśmy, najważniejsze że wkrótce będziemy już mogli w swoim nowym mieszkaniu na spokojnie podjąć decyzję co dalej.
Pozdrawiam :)

Dzisiaj idziemy podpisać umowę, nasze wymarzone, wyczekane, własne "M".
Urządzam je w dwóch światach. Mieszkanie dla czworga urządzam dla dwojga. Lista, spisane na kartce wszystko co potrzeba, na początek. Farby do małego pokoju, do koszyka, odhaczam, w myślach tapeta w różowe misie z piłeczkami, sofa, załatwione, myślami uciekam do sklepu, gdzie stoi moje wymarzone łóżeczko z błękitną kołderką, komoda na ubrania, załatwiona, tam miał stać przewijak, wanienka...
Mieszkanie dla czworga urządzam dla dwojga, zamiast gorączkowej bieganiny żeby ze wszystkim zdążyć, automatyczne odhaczanie spraw załatwionych, bo tak trzeba. Nie tak to wszystko miało wyglądać...